Dzieci bardzo często niszą spodnie, oprócz oczywistego naszycia naszywek na kolana, czasem trzeba zadziałać bardziej pracochłonne. Spodnie synek zaplamił od kolana w dół, niewiele mogłam zrobić. Uczyniłam więc spodenki. Widziałam u koleżanki pomysł na świetne podszycie zwykłym bawełnianym, kolorowym materiałem. Efekt jest świetny!
Swoje spodnie też zmieniłam...
A koniec sukienka, którą uwielbiam. Niestety powstało na niej okropne przebarwienie i nie mogłam sobie z nim poradzić. Na szczęście jestem w grupie Warszawa Szyje i tam jest mnóstwo cudownych dziewczyn, które zawsze pomogą jak trzeba. Poradziłam się tam jaka najlepsza farba do jeansu. Dziewczyny jednym chórem odpowiedziały Simplicol, niemiecka farba występująca w dużej palecie barw. Kosztuje ok. 25 zł i działa cuda. Mimo przebarwień świetnie zafarbowała moją sukienkę na kolor granatowy. Wszystko w pralce, bardzo wygodnie!
Super spodenki Ci wyszły :) A ten barwnik to chyba też coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńEwa!
Usuńdzieki za podrzucenie pomysłu na spodnie!
Świetny pomysł! :) Ostatnio też skróciłam jedne swoje spodnie i zrobiłam z nich letnie spodenki :) To dobry sposób, szczególnie, gdy spodnie są już za krótkie albo mają zniszczone nogawki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, lubię bardzo nadawać starym rzeczom nowe zastosowanie :)
Usuń