poniedziałek, 7 listopada 2016

Biżuteria

  Zainspirowana zajęciami w szkole dzieci kupiłam tzw. drut z pamięcią i co wieczór robimy z córcią bransoletki- jest faza :)










sobota, 5 listopada 2016

Moja duma, prowadzenie warsztatów


 Dawno marzyłam o prowadzeniu warsztatów z dziećmi i dorosłymi. Trochę to trwało, ale finalnie prowadzę dwie grupy raz w tygodniu w Strefie kultury w Piasecznie. Dzieci w wieku 8-14 lat "Guzik z pętelką" i druga grupa młodzież i dorośli to " Akcja kreacja". W obydwu grupach uczę podstaw szycia i projektowania.
W Konstancinie - Jeziornie też w domu kultury raz w miesiącu prowadzę zamiennie z koleżanką warsztaty rodzinne. Rodzice z dziećmi tworzą cuda, szyją, kleją wycinają.
Prowadzenie warsztatów, nie jest dla mnie nowym doświadczeniem, ale na taką skalę robię to po raz pierwszy. Cudowne doświadczenie, bardzo rozwojowe.
Poniżej zdjęcia spódniczek moich kursantek, okładka na książkę z materiału uszytą przez mamę i dziecko, oraz informator z Konstancina.

 






piątek, 4 listopada 2016

Szalik i czapka

Jadę z sobotnich zakupów, kupiłam sobie śliczne granatowe buty. Myślę potrzebny teraz szalik do kompletu, i w czasie gdy dzieci uskuteczniały wieczór telewizyjny (sobota wieczór) ja uszyłam komin niebiesko - biały. Cudny, przytulny, śliczny! Ostatnie zdjęcie to czapka dla córci w pokemony. W gry nie gramy, ale czapkę w pokemony mamy... ha ha ha ha :)







wtorek, 1 listopada 2016

Szalik ze sznura

Wielokrotnie już pisałam, że uwielbiam praktyczne prezenty, Na ostatnie urodziny dostałam maszynkę do dziergania.  Co kryje się pod tym tajemniczą nazwą? Już objaśniam. To taka maszynka, która ma 4 szydełka i korbkę. Kręcenie korbką powoduje,że dzierga się sznur, o taki piękny. Ręcznie taki sznur robi się tygodniami, a ja sznur o długości około 25 metrów zrobiłam w godzinę.


poniedziałek, 31 października 2016

Decupage w domu i zagrodzie, dalsze zmiany



 
Dziś wzięłam w "obroty" nasze domowe taborety i tchnęłam w nie świeżość z rozmachem...
Każdy inny, żeby nie było nudy. Każdy z domowników dostał spersonalizowany taboret.
Jak oceniacie efekty?

Jeans na biurku sposobem na porządek

Chciałam zaradzić na permanentny bałagan na biurku mojej córci. Mąż przymocował płytę do pleców biurka, a my z Mają przykleiłyśmy kieszenie ze starych spodni jeansowych. Potem jeszcze kilka ozdób i organizer gotowy. Teraz z perspektywy trzech tygodni, stwierdzam, że rzeczywiście porządek jest dużo łatwiej utrzymać.







niedziela, 30 października 2016

Garażowanie

 W jedną z ostatnich sobót, zrobiliśmy razem z dziećmi z rolek po ręcznikach papierowych garaże dla resoraków. Potem wpadliśmy na pomysł, żeby  pociąć z filcu ulicę i kilka innych elementów. Powstało miasto. Wszystko na jednej z półek na książki w pokoju chłopców, na takiej wysokości żeby mogli się swobodnie bawić siedząc.






Poduchy

Wrzesień i październik obfituje u nas w urodziny koleżanek i kolegów moich dzieci. Szyłam więc dużo na te właśnie okazje. Poducha z polaru w grochy z aplikacją małpą, a druga z tygrysem.  Trzecia poducha z wyszytym imieniem, dla Frania :)