piątek, 6 lutego 2015

Ryby, rybki/ Fish, fish


Rybę szydełkową zaczęłam robić pół roku temu, dziś poświęciłam 10 minut i ją skończyłam, spytacie dlaczego? Nie wiem... o tak zostawiłam i nie było potem weny na nią, a dziś przyszła i efekt myślę zadowalający. Takich rozpoczętych rzeczy mam kilkanaście, bo raz jest wena na konia, a raz na słonia :) Aktualnie robię kilka koników, jeszcze jedną rybkę na szydełku, sowę, łezkę, dinozaury sensoryczne i zwykłe, szal dla siebie oraz kilka innych sensorycznych zabawek. W domu w kilku miejscach ma rozłożoną pracę, trochę irytujący bałagan, ale w końcu tworzę. Do tego zawsze w torebce mam zestaw do szydełkowania. Wykorzystuję wszystkie puste czasy... autobus, poczekalnia u lekarza itp. Telewizję jeśli już oglądam to tylko z szydełkiem lub igłą w ręku, pracując. Zawsze jak pytacie ludzi, którzy pomimo permanentnego braku czasu realizują się w pasji, "kiedy mają na to czas?" Założę się, że odpowiedź jest jedna jak chcesz to zawsze znajdziesz czas. Wykorzystujcie więc puste czasy na robienie czegoś fajnego, na Pasję :) Nie bez znaczenia jest też fakt, że mam mega duże wsparcie od męża, to ważny element tej układanki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania :) Państwa opinie są dla mnie bardzo cenne. z góry dziękuję :)