***Ciężar…***
Powiedz mi jak…mam zmyć z siebie ten
ciężar…
Ciężar…wartości nabytych przypadkiem…?!
Odpowiedzialności…ufności i pracy…
Ten ciężar bycia… starania się zawsze…
o kogoś, za kogoś i wciąż z kimś pod
górę…
wielką górę uczuć… cały czas za rękę…
o kogoś… za kogoś…
pod górę… za rękę…
Nie chcę, nie mogę… zniosę już dłużej.
Nie dźwigam już tego…nie mam już siły…
dążyć do czegoś…co wciąż mi ucieka
I samotność doskwiera…w tej gonitwie
panicznej.
Samemu być trudniej i łatwiej zarazem…
więc czego chce człowiek rozpaczliwie
poszukując
bycia
z tym drugim, a oszukuje sam siebie…
może będzie lepiej…..? Może….?
Samemu nie sztuka jest….
wymknąć się drzwiami…
by oknem powrócić…
niezauważony…
Powiedz mi jak…mam zmyć z siebie ten
ciężar…
Ciężar…wartości nabytych przypadkiem…?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania :) Państwa opinie są dla mnie bardzo cenne. z góry dziękuję :)