poniedziałek, 11 listopada 2019

Serce "zabiło" mi do Harcerstwa



Czuwaj!

         Ostatnio pisałam o tym jak zaczęła się moja historia z harcerstwem choć tak naprawdę zawsze w nim była, ale tylko jako niespełnione marzenie. i to zamieściłam tu:
https://zabawki-recznierobione.blogspot.com/

Pisząc dalszy ciąg do tej historii to moment kiedy Komendantka Uroczyska Konstancin wypowiedziała w szkole słowa, że szukają drużynowej Zuchów do szkoły Nr. 2 w Konstancinie w moje serce coś uderzyło, poczułam jakby te słowa były wypowiedziane prosto do mojego serca. Łzy stanęły mi w oczach, poczułam, że to byłoby wspaniałe móc być Drużynową Zuchów. Mając jednak na uwadze że przecież nie byłam nigdy Harcerzem jest nie możliwe.
W połowie września w Konstancinie odbywają się Otwarte Ogrody, podczas których Harcerstwo Konstancińskie miało rozbity obóz w Parku Zdrojowym. wcześniej sugerując córce ze warto wstąpić do Harcerstwa poszliśmy do tego Obozu. Oczywiście gro tych ludzi znałam więc podeszłam, zaczęliśmy rozmawiać. W którymś momencie powiedziałam: zawsze chciałam być Harcerzem, ale nie było to nigdy możliwe, z rożnych powodów". Usłyszałam w pytanie: "A co teraz stoi na przeszkodzie?" Odpowiadam: "No jak to nigdy nie byłam Harcerzem", "To nie problem, wielu z nas tutaj wstąpiło nie dawno jako dorośli". Ktoś zawołał Komendanta, który zaprosił mnie na spotkanie... ale o tym w następnej odsłonie...

Zdjęcie przedstawia torebkę, którą uszyłam w dniu kiedy córka szła na pierwszą zbiórkę Harcerek, wtedy jeszcze nie wiedziałam ze jest to lilijka Skautów Europy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania :) Państwa opinie są dla mnie bardzo cenne. z góry dziękuję :)